Panie trenerze meldujemy wykonanie zadania......Legion ogrywa lidera!!!

Panie trenerze meldujemy wykonanie zadania......Legion ogrywa lidera!!!

Zdjęcie wykorzystane do stworzenia artykułu pochodzi ze strony internetowej drużyny Sokoła Suliszewo

W meczu 6 kolejki A-klasy Legion Strączno pokonał na własnym Stadionie drużynę Sokoła Suliszewo 2:0 i pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Co prawda Grom Szwecja również ma komplet punktów, ale na boisku zostali pokonani przez Wspólnych Różewo (po kilku tygodniach wynik 4:3 zweryfikowano i przyznano walkowera na korzyść Gromu).

Mecz ułożył się idealnie dla Legionu już w jednej z pierwszych akcji na 1:0 strzelił Radek Stefański. Po akcji środkiem boiska “Radzio” otrzymał podanie w pole karne minął jeszcze obrońców i mierzonym strzałem pokonał bramkarza gości w 2 minucie spotkania. Po stracie bramki “Sokół” miał swoje okazje na zdobycie gola, głównie po rzutach rożnych bitych bezpośrednio na bramkę, oraz po dalekich rzutach z autu na rosłych napastników. Bardzo dobrze w tym okresie meczu prezentował się Darek Michalik, który kilkoma świetnymi interwencjami ratował nasz zespół przed stratą gola. Swoje okazje na podwyższenie prowadzenia jeszcze w pierwszej połowie miał również Legion a najlepszą Patryk Steciak, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska jednak nieczysto trafił w piłkę i tę wyłapał bramkarz z Suliszewa. Dwukrotnie też faulowany w polu karnym był nasz zawodnik, jednak tego dnia sędzia spotkania na dużo pozwalał zawodnikom, czasami wręcz na zbyt dużo. Do przerwy wynik spotkania nie uległ zmianie i do szatni Legion schodził z jedno bramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron gra się zaostrzyła, a sędzia spotkania nie reagował na ostre faule zawodników nie karając ich żółtymi kartonikami, kartki wyciągał tylko w momencie, gdy ktoś podważał jego decyzje. Efektem tego był groźny faul na Radku Stefańskim w 60 minucie spotkania, po którym zawodnik musiał zejść z boiska i karetką został odwieziony do szpitala. Chwilę później dobrą akcję przeprowadził Legion podanie, ze środka pola opanował Łukasz Steciak wbiegł w pole karne a w niego z impetem wpadł obrońca Sokołu. Sędzia nie miał wątpliwości i  w 65 minucie wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Mateusz Ptak, i nie bez problemów pokonał bramkarza, który co prawda odbił piłkę, ale ta odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Wynik 2:0 wprowadził trochę spokoju w szeregach Legionu. W drugiej połowie piłkarze Suliszewa chyba nie stworzyli sobie, żadnej okazji do zdobycia gola. Ograniczali się wyłącznie do stałych fragmentów gry, ale dobrze dysponowany tego dnia Darek Michalik nie dał się zaskoczyć wyłapując lub wybijając dośrodkowania rywali. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, chociaż w końcówce meczu doskonałą okazję miał “Sajo”. Otrzymał on podanie ze środka boiska przebiegł kilkanaście metrów przekładając piłkę na lewą nogę minął ostatniego obrońcę i w momencie, gdy do pokonania został wyłącznie bramkarz został powstrzymany przez........”kępę trawy”. Sędzia faulu nie uznał i zakończył spotkanie.

Nie wiem jak to wyglądało z ławki, ale w końcu dobry mecz rozegrała obrona Legionu wspierana przez pomocników i pewnego bramkarza. Nie tylko nie straciliśmy bramki, ale również nie dopuściliśmy do żadnego groźnego strzału z gry. Bardzo cieszy drugi mecz z rzędu bez straty bramki, niestety bardzo martwi kontuzja naszego kapitana, którego najpewniej już w tej rundzie nie zobaczymy na boisku, co będzie dużym osłabieniem naszego zespołu.

Już za tydzień kolejny mecz na szczycie tabeli, naszą drużynę czeka ciężki wyjazd do lidera rozgrywek drużyny Gromu Szwecja.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości