Dno i 3 metry mułu...Legion poległ pod Karsiborem.

Dno i 3 metry mułu...Legion poległ pod Karsiborem.

Tego co wydarzyło się w ostatnią niedzielę chyba nikt się nie spodziewał i nawet nie chodzi o wynik bo zdarza się przegrać nawet z teoretycznie dużo słabszymi drużynami ale styl a raczej jego brak w jakim polegliśmy 2:1 z jedną ze słabszych drużyn w lidze.

Na początku miałem nie pisać wcale. Łatwo jest pisać o zwycięstwach, ale trzeba też umieć napisać o porażce, przyznać się do błędów i pomyśleć co zrobić, żeby taka wpadka już więcej w tym sezonie się nie przydarzyła.

O samym meczu dzisiaj będzie niewiele bo i za bardzo nie ma o czym pisać. Początek meczu lepiej zaczął Legion miał nawet dwie bardzo dobre okazję do zdobycia bramki niestety zabrakło spokoju i wykończenia. Nie wykorzystana okazja zemściła się i to pierwsi bramkę strzelili gospodarze po strzale z dystansu. Po straconej bramce zawodnicy Legionu jakby dostali kamieniem w łeb i już do końca meczu zapomnieli jak się w piłkę gra. Do przerwy nic ciekawego się nie działo, a i po przerwie to nie wyglądało lepiej. Udało się doprowadzić do remisu po rzucie wolnym z linii pola karnego. Do piłki podszedł Ł. Steciak i dobrym strzałem pokonał bramkarza w 65 minucie. W końcówce meczu Legion stracił kolejną bramkę z niczego i stało się przegrał 2:1 mimo, że gospodarze nie przeprowadzili żadnej dobrej akcji. Nasza drużyna dopasowała się poziomem do przeciwnika bo również nie przypominam sobie żadnej fajnej akcji naszego zespołu. Tyle o meczu, bo więcej zaangażowania i zawzięcia wykazują emeryci i renciści przy partii szachów rozgrywanej na placu Grunwaldzkim w Szczecinie. My staliśmy i myśleliśmy, że mecz sam się wygra.

Jeżeli chcemy coś ugrać w tym sezonie to całkowicie musimy zmienić swoje podejście do meczów i treningów – do bycia zawodnikiem klubu Legion Strączno. Na wszystkie mecze powinni jechać wszyscy zawodnicy, nie ważne czy drużyna słabsza czy lepsza bo jak pokazał ostatni mecz z każdym można przegrać. Na treningi powinno przychodzić zdecydowanie więcej osób i do każdego meczu powinniśmy podchodzić z pełnym zaangażowaniem i od początku zapierdalać jeden za drugiego przez 90 minut nie ważne czy gramy z Karsiborem, Santosem, Gromem, Unią czy Sokołem. Ideałem było by podejście do każdego meczu tak jak do sparingu z Orłem, gdzie tym meczem drużyna żyła już od informacji, że taki mecz zagramy a był to tylko sparing. Każdy się pozytywnie nakręcał na treningach, żeby ograć drużynę z wyższej ligi, większego miasta.

Zgodnie z sugestiami osób “mniej pisania więcej grania” (chociaż pisanie tekstów chyba nie wpływa na moją grę) był to ostatni mój tekst o wydarzeniach z życia klubu Legion Strączno. Teraz skupienie tylko na treningach I meczach.

Miało być ostrzej ale chyba nie ma co kopać leżącego. A i jeszcze jedno przegraliśmy jako zespół – DRUŻYNA. Drużyna zagrała beznadziejnie słabo nie poszczególni zawodnicy, a jak ktoś twierdzi że zagrał dobrze to zagrał dobrze, ale chyba dla przeciwników. Żegnam i Pozdrawiam.

Do zobaczenia we wtorek o 19:30 na treningu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości