Mecz napastników....Legion ogrywa Błękitnych!!!

Mecz napastników....Legion ogrywa Błękitnych!!!

13 kolejka już za nami, a w niej Legion Strączno na własnym boisku pewnie i zasłużenie pokonał Błękitnych Pomierzyn 4:1 odnosząc tym samym drugie zwycięstwo z rzędu na wiosnę, a 4 z rzędu w sezonie. Po tej kolejce Legion pozostaje liderem z jednym punktem przewagi nad Gromem Szwecja.

Niedzielne spotkanie rozegraliśmy w następującym składzie:

Początek spotkania to wymiana długich piłek z linii obrony bezpośrednio do napastników, zarówno jedni jak i drudzy nie potrafili skonstruować jakiejś składnej akcji. Legion chciał zbyt szybko zdobyć bramkę i brakowało cierpliwości w budowaniu ataku, a Błękitni mieli chyba taką taktykę, bo przez cały mecz grali podobnie. Kopali daleko piłkę i liczyli na błąd obrony, ale w pierwszej połowie obrona była czujna i nie dała się zaskoczyć. Gra naszej drużyny zmieniła się na lepsze zaraz po zdobyciu pierwszej bramki. W 20 minucie Jaremczuk zagrał długie podanie, piłkę głową przedłużył Marcin Ptak do której dopadł Patryk Steciak, ustawił sobie ją na lewej nodze i huknął z 16 metra nie dając żadnych szans bramkarzowi, a piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od poprzeczki. Od tego momentu gra Legionu wyglądała zdecydowanie lepiej i przeprowadziliśmy kilka naprawdę ładnych akcji po których szanse na podwyższenie rezultatu mieli Maciej Jenda, który z 14 metra trafił w słupek, oraz Marcin Ptak, którego strzał z 16 metra minimalnie przeszedł obok prawego słupka. Co nie udało się chwilę wcześniej wyszło w 28 minucie. Akcję lewą stroną rozpoczął Sączek podał do wybiegającego Patryka Steciaka, który z linii końcowej dośrodkował na 10 metr do Marcina Ptaka. Ten przyjęciem oszukał obrońcę i z czystej pozycji podwyższył na 2:0. W 37 minucie po strzale z za pola karnego Legion wywalczył rzut rożny. Dobre dośrodkowanie Patryka Steciaka na bramkę mógł zamienić Jaremczuk, ale jego "główka" zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później Błękitni nie mieli już tyle szczęścia. Przy linii końcowej pod bramką gości o piłkę powalczył Marcin Ptak, ograł obrońców i wyłożył piłkę do niepilnowanego Patryka Steciaka, który nie miał kłopotów z pokonaniem bramkarza z 7 metra. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:0.

Po zmianie stron Legion Strączno kontynuował dobrą grę, efektem czego była bramka na 4:0 w 55 minucie. Mateusz Jaremczuk bił "piątkę", z piłką minęli się obrońcy Pomierzyna, na ten błąd czekał tylko Patryk Steciak, który popędził w kierunku bramki. Mając jeszcze obrońcę na plecach odegrał piłkę do lepiej ustawionego Marcina Ptaka, a ten dopełnił formalności. Patryk odwdzięczył się tym samym Marcinowi za asystę z końcówki pierwszej połowy. Przy wysokim prowadzeniu Legion jakby spuścił z tonu. Chodź wyjście z akcją wyglądało całkiem dobrze brakowało tego ostatniego dokładnego podania, a i w obronie zrobiło się luźniej co wykorzystali zawodnicy Błękitnych. Głupia strata piłki w środku pola, pomocnik gości zagrał długą piłkę za linię obrony, a ich zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Darkiem Michalikiem i pewnie wykorzystał swoją szansę. Była to 70 minuta i jak się później okazało ostatnia bramka w tym meczu. Legion miał jeszcze jedną szansę na bramkę, ale ponownie Mateusz Jaremczuk po rzucie rożnym trafił w poprzeczkę.
 Mecz zakończył się wynikiem 4:1 jednak w szeregach Legionu panował lekki niedosyt. Bo niby było dobrze ale jakoś nie do końca. Musimy popracować nad lepszym wejściem w mecz i utrzymaniem koncentracji do końca spotkania bez względu na wynik. Na pewno na plus można zapisać współpracę w tym meczu dwójki napastników, którzy strzelili i brali udział we wszystkich naszych trafieniach.

W następnej kolejce Legion odpoczywa, za to będziemy nadrabiać w weekend majowy, w którym w ciągu 3 dni rozegramy 2 spotkania, ale o tym następnym razem.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości